ANDREA AVERSANO
MARTA HERLING
Gustaw Herling-Grudziński, dzienniki epidemii

Gustaw Herling-Grudziński, dzienniki epidemii

Gustaw Herling-Grudziński dwadzieścia lat po swoim odejściu uczy nas, że wojny, przemoc, katastrofy, epidemie, niegodziwość ludzka istniały i będą istnieć, tylko w innym przebraniu. Tam, gdzie nie doświadcza nas natura, pojawia się człowiek ogarnięty logiką zysku, destrukcji albo banalizacji Zła. Emblematyczny okazuje się tom wydany przez mediolańskie wydawnictwo Mondadori w prestiżowej serii „Meridiani”, który w niezwykły sposób przedstawia wielogatunkową twórczość Herlinga-Grudzińskiego. Etica e letteratura. Testimonianze, diario, racconti (Etyka i literatura. Świadectwa, dziennik, opowiadania, 2019), skłania do analiz i staje się źródłem wiedzy, pozwalającej zrozumieć i docenić tego pisarza. Źródłem, oscylującym między powieścią i kroniką, eseistyką i wywiadem dziennikarskim, filozofią i sztuką, polityką i rozprawą historyczną.

Misją Herlinga-Grudzińskiego jest przeciwstawienie się dramatowi Zła, które – zdaniem pisarza – jest rodzajem zarazy, epidemii i może uderzyć w sposób nieprzewidywalny, nikt nie jest na nie uodporniony i nikt nie powinien ignorować ciemnych stron egzystencji; wynikający stąd nihilizm może uczyć, jak zrozumieć i zwyciężyć Zło. Niektóre opowiadania Herlinga koncentrują się wokół tematów zarazy, epidemii, którym – co stanowi znamienną cechę nowoczesności – tylko arcydzieła potrafią sprostać. W ten sposób Dżuma w Neapolu. Relacja o stanie wyjątkowym, Don Ildebrando i Cud zgłębiają anatomię zła, które jest w stanie pokonać człowieka (zarówno jednostkę, jak i zbiorowość), zła przejawiającego się w postaci materialnej lub metafizycznej. Zło może być konsekwencją klęsk żywiołowych (epidemii, trzęsienia ziemi) albo narodzić się za sprawą ludzkiej słabości (wojen, skorumpowanego świata polityki, rzezi), by wymienić tylko niektóre z czynników.

Nazajutrz po wojnie zastanawiałem się, jaka forma mogłaby oddać lata okupacji. Byłem przekonany, że tylko kronika, czysta albo połączona z dziennikiem. Lekcja [Dziennika roku zarazy Defoe] polegała na tym, że pewne rozdziały „czarnej historii ludzkości” – kataklizmy, zarazy, eksterminacje, barbarzyńskie podboje, ludobójstwa są odtwarzalne piórem bezosobistego do maksimum kronikarza. (Gustaw Herling-Grudziński, 1975)

Neapol i okolice to doskonała sceneria opowiadań Herlinga-Grudzińskiego, niezastąpiona rama dla kreowanego przezeń obrazu literackiego, niekończące się źródło inspiracji: ze swoimi lękami i zabobonnymi fantazmatami. Na wskroś symboliczne opowiadanie Dżuma w Neapolu opisuje epokę hiszpańskiej dominacji po rewolucji Masaniella, czas nadwątlonych więzi międzyludzkich, wzmożonych włosko-hiszpańskich stosunków dyplomatycznych i relacji mieszkańcy – wicekrólestwo, ukazanych z ciemnej strony. Oczekiwanie na Cud jest odczytywane w świetle konieczności, zmieniającej status ludzkiej wspólnoty i prywatnych relacji. Wspólnoty takiej, jak neapolitańska, którą władają silne uczucia, z natury walecznej, wiernej i zagrożonej Potopem. W Dżumie w Neapolu miasto jest zepsute do szpiku kości. Opowiadana historia to wymysł wyobraźni, w którym miesza się prawda i fikcja, ta niezwykła orkiestracja pozwala na ukrycie przesłania, dzięki niej uwolniona zostaje niesamowita licentia poetica Herlinga-Grudzińskiego. Niewidzialna Ręka działa, więzi społeczne zostają rozbite. Żony zamykają na klucz chorych mężów, dzieci nie grzebią swoich rodziców, rozprzestrzeniająca się dżuma powoduje rozkład społeczeństwa. Zło jest epidemią, ikonicznym symbolem destrukcji. W polityce, w więzach społecznych, w interpretacji faktów, w możliwości przeciwstawiania się tragediom. W sposób skrajny epidemie, trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów, tsunami znajdują swoje odzwierciedlenie w pisarstwie Herlinga-Grudzińskiego w formie bliźniaczych społecznych degeneracji: polityka nierespektująca wolności, niepohamowana chciwość, przemoc fizyczna, rzezie. A zło, które zaraża człowieka, powoduje pożar dobra. W Neapolu, mieście obrosłym legendami, mądrym, pięknym i zabobonnym, Herling pokazuje, w jaki sposób odnaleźć ścieżkę, prowadzącą ku Etyce. Przywiązuje wagę do publicznej moralności, pozostawia przesłanie o prawdzie i sprawiedliwości, rodzących się z metafizyki radykalnie skrojonej w ludzkim świecie, za sprawą najsurowszych form cierpienia i bólu, które – jeśli nie będą pojęte w swojej niszczycielskiej formie – pozostają bezużyteczne.

[…] chcę nieco głębiej wniknąć w istotę „dewizy Defoe”, która przydatna była Camusowi w jego Dżumie i jest dla mnie przydatna w mojej Dżumie w Neapolu. „Rozumne, słuszne jest przedstawiać cokolwiek istniejącego naprawdę poprzez coś, co nie istnieje”. Camus napisał powieść alegoryczną, jego dżuma w Oranie była narracyjnym zmyśleniem dla określonych celów. A moja dżuma w Królestwie Neapolu? Nie jest narracyjnym zmyśleniem, opiera się rygorystycznie na przekazach i świadectwach historycznych. A mimo to również przedstawia coś istniejącego naprawdę poprzez coś, co nie istnieje. (Gustaw Herling-Grudziński, Dżuma w Neapolu 1990)

Herling nie waha się zgłębiać największych tragedii zarówno ludzkości, jak i jednostek. Zrozumiał on, dlaczego istotne okazuje się rozpoczynanie od manichejskiej interpretacji historii lub prawdopodobnej hipotezy – będącej owocem jego geniuszu – że możliwe jest odkrycie Etykę, wyznaczającą granice między dobrem a złem. Ludzka natura jest wystawiona na działanie Zła, które nieustannie jej zagraża lub ją niszczy, ale nie z tego powodu człowiek powinien w nie wierzyć, przeciwnie, właśnie dlatego musi odkryć lub odnaleźć światło ponad caravaggionistycznym cieniem.

ANDREA AVERSANO, MARTA HERLING
tłum. Magdalena Śniedziewska