BARBARA TORUŃCZYK
List na pożegnanie

fot. Barbara Toruńczyk, zdjęcie z archiwum ZL

BARBARA TORUŃCZYK

Drodzy Autorzy i Czytelnicy, Drodzy Współpracownicy
– Drodzy Przyjaciele „Zeszytów Literackich”!

Z żalem powiadamiam Państwa, że decyzją likwidatora Rafała Starzyka, zamykam stronę naszego czasopisma internetowego www.zeszytyliterackie.pl. Pierwszy jego numer ukazał się 1 lipca 2019 roku, niniejszy numer piętnasty publikujemy w grudniu 2020 (czasopismo redagowane metodą prób i błędów ostatecznie ukazywało się dość regularnie jako miesięcznik, składający się z sukcesywnie ogłaszanych części). Przyświecała nam ambicja poszerzenia internetowych publikacji literackich o tradycję redakcyjną ,,Zeszytów Literackich” i ich stosunek do literatury. Na podstronie PALIMPSEST publikowaliśmy materiały nowe, na podstronie ZESZYTY przypominaliśmy nawiązujące do nich artykuły z kwartalnika „Zeszyty Literackie”. Obie podstrony tworzą integralną całość.

Podjęcie decyzji o wydawaniu czasopisma w internecie nie było łatwe. Nie byliśmy w stanie, ze względu na koszty, kontynuować pracy wydawniczej (rocznie publikowaliśmy drukiem 8-12 książek i cztery numery kwartalnika). Ze względów formalno-prawnych nie mogliśmy jednak zlikwidować naszej Fundacji wystarczająco szybko, zaś wystawienie wydawnictwa na bezczynne trwanie groziło przykrymi konsekwencjami przedłużającego się impasu. Ktoś musiał podjąć decyzję, wziąć za nią odpowiedzialność i doprowadzić rzecz do końca. Tym kimś byłam ja, fundator i prezes zarządu Fundacji Zeszytów Literackich, wydawcy kwartalnika i książek. Zdecydowałam podjąć próbę przetrwania trudności, z jakimi borykali się w tym czasie także inni wydawcy. W przypadku powodzenia – liczyłam na możliwość powrotu do szerszej działalności wydawniczej: drukowania książek i kwartalnika. W przypadku niepowodzenia – chodziło o utrzymanie istnienia naszego internetowego czasopisma do czasu ukończenia procesu likwidacji, tak, abyśmy byli w stanie poinformować opinię publiczną o dalszych losach spuścizny „Zeszytów Literackich”. Głównie zależało mi na nieprzerwanym sygnalizowaniu naszej obecności w świecie wydawniczym, utrwaleniu pamięci o naszym dorobku i aktualizowaniu go.

Początkujące czasopismo internetowe nie przynosi dochodów z zasady, starania o subwencje zakończyły się niepowodzeniem. Spotykaliśmy się wprawdzie z wielką życzliwością czytelników, towarzyszyły jej akty solidarności ze strony świata wydawniczego i wpłaty na FZL. Zachowujemy te gesty we wdzięcznej pamięci. Nie powiodły się jednak próby uzyskania stałych przychodów. Zamknięcie FZL stało się konieczne.

Niełatwo jest dokonać podsumowania tego procesu. Stawialiśmy sobie za cel ulokowanie archiwum „Zeszytów Literackich” z 38 (w tej chwili) lat nieprzerwanej działalności wydawniczej w państwowej instytucji kulturalnej o niewątpliwej trwałości. Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie zaoferowało pomoc i przyjmuje nasze zbiory. Chodzi o archiwum rzeczowe dokumentów powstałych w latach 1982-2020, czyli w czasie wydawania paryskiego kwartalnika „Zeszyty Literackie” – „Cahiers Littéraires – revue trimestrielle” oraz kontynuujących ten kwartalnik warszawskich „Zeszytów Literackich” i czasopisma internetowego na stronie www.zeszytyliterackie.pl, a ponadto o archiwum wydanych przez nas książek.

Archiwum zawiera:
144 kolejne numery kwartalnika i jedenaście numerów specjalnych oraz dwa katalogi wydane w latach 1982-2019 wraz z odpowiadającymi im dokumentami redakcyjnymi;
– archiwum wydawnicze obejmujące dokumenty dziesięciu książek wydanych w Paryżu przez Association Cahiers Littéraires i 151 książek wydanych w Warszawie przez FZL wraz z kompletem książek w postaci papierowej i ich zapisem elektronicznym, oraz archiwum strony www.zeszytyliterackie.pl.

Zamierzaliśmy przeprowadzić digitalizację naszego dorobku wydawniczego i upowszechnić go w internecie. Ostatecznie digitalizację kwartalnika przeprowadziła Biblioteka Narodowa w Warszawie i oddała go do użytku czytelnikom w ramach programu Academica. Zbiory są dostępne w ponad tysiącu czytelni bibliotecznych na stronie academica.edu.pl. BN przyjmuje do swoich zasobów również nasze czasopismo internetowe, ma na swoich półkach wydane przez nas książki i obiecuje starać się o udostępnienie ich w przyszłości online.

Nasze czasopismo internetowe miało informować opinię publiczną o losie spuścizny wydawnictwa. Czynię to niniejszym. Po zakończeniu likwidacji wykorzystane zostaną, w miarę ich dostępności i dobrej woli, także inne sposoby komunikacji, takie jak ogłoszenie w prasie, internecie itp.

Zlikwidowaliśmy magazyn naszych publikacji, wyzbyliśmy się bogatej biblioteki redakcyjnej, której zbiory powstawały zagranicą i w Polsce. Wkrótce zamykamy lokal redakcyjny.

Aby dokonać rzetelnego podsumowania wysiłków z ostatnich dwóch lat, należałoby osądzić je z dystansu. Nie jestem do tego zdolna. Wciąż trawi mnie ból po utracie najbliższych współpracowników, najserdeczniejszych przyjaciół. Odeszli Stanisław Barańczak, przed nim Konstanty A. Jeleński
i Josif Brodski, Jan Kott, Kazimierz Brandys, Jan Lebenstein. Krzyś Jung, Jacek Kuroń, Marek Edelman, Krzysztof Michalski, Mirek Sawicki, Michał Bristiger, Karol Modzelewski, Jerzy Jedlicki. Lenta i Jerzy Główczewscy, Petr Kràl, Bohdan i Maria Paczowscy. Ostatnio – Marcin Król. Od odejścia Wojciecha Karpińskiego upłynęły zaledwie trzy miesiące.

Swego czasu dobiegły mnie słowa Marii Paczowskiej o tym, że nie ma już jej świata, nie ma „Zeszytów Literackich”, nie warto żyć. To właśnie wtedy uznałam, że spróbuję wydawać „Zeszyty” w internecie. Drugim impulsem był apel Artura Urbana „Ocalmy «Zeszyty Literackie»”, podpisany przez 1003 osoby. Tej Mozartowskiej liczbie nie potrafiłam się oprzeć.

Poza wszystkim, jeszcze dźwięczą mi w uszach słowa Jerzego Giedroycia, wypowiedziane w roku 1967, kiedy namawiałam go do rozpoczęcia pracy nad archiwum „Kultury”: Na to jest za wcześnie. To praca dla następnych pokoleń…

Pewna kwestia boli mnie szczególnie. Chodzi o nasze książki. Z chwilą unicestwienia ich wydawcy – FZL, przestaną istnieć także niektóre nasze publikacje. Oczywiście, o wznowieniu książki przez innego wydawcę decyduje jej autor lub jego spadkobierca. Są jednak wśród ogłoszonych przez nas tomów takie, które nie zaistniałyby bez naszej pracy. To głównie książki z serii ,„Listy” (przykładowo: listy Iwaszkiewicz / Miłosz, Barańczak / Herbert, Elzenberg / Herbert). Także oba tomy Rosji Czesława Miłosza, zawierające publikacje na ten temat z całego jego życia, zebrane przez redakcję. Wyrwane strony Józefa Czapskiego są jedynym wyborem zapisków z jego legendarnego, prowadzonego przez całe życie dziennika, którego dokonał sam autor. Sam opracował też do druku wszystkie jego części. Żeby je scalić i wydać dziennik w postaci najbardziej zbliżonej do zamiarów autora, trzeba było wykonać olbrzymią pracę, której nie da się odtworzyć.  Może jedynie metodą reprintu z naszego tomu.

Z radością dziękuję natomiast wszystkim Autorom i Czytelnikom, Współpracownikom i Przyjaciołom za przygodę, która zaczęła się w 1982 roku w Paryżu i rozrosła się w 38 lat życia. Swoją wdzięczność wyrażam zwłaszcza tym, którzy towarzyszyli mi w ostatnich dwóch latach: Ani Arno, Krzysztofowi Aptowi, Iwonie Beaupre, Marcie Bartnickiej, Ewie Bieńkowskiej, Emilce Bojańczyk, Henrykowi Citko, Benedetcie Craveri, Piotrowi Dobrołęckiemu, Joannie Dobroszyckiej, Tomaszowi Fiałkowskiemu, Andrzejowi i Joannie Franaszkom, Jackowi Galewskiemu, Lucynie Gebert, Joannie Gomułce, Renacie Gorczyńskiej, Isi Grosfeld-Smolar, Irenie Grudzińskiej-Gross, Agnieszce Holland, Adamowi, Basi i Volkerowi Janischom, Elżbiecie Jogalle, Juli Juryś, Ann Kjellberg, Przemysławowi Klonowskiemu, Dorocie Krawczyk-Janisch, Ewie Kuryluk, Jankowi M., Pawłowi i Piotrowi Kłoczowskim, Joli Lesińskiej, Januszowi Majcherkowi, Pawłowi Malko, Marynie Ochab, Marii Ofierskiej, Joannie Olczak-Ronikier, Wojciechowi Ornatowi, Margo Picken, Radosławowi Piórkowskiemu, Ani Piwkowskiej, Krzysztofowi Pomianowi, Tomaszowi Różyckiemu, Krysi i Janowi Rycerskim, Marcinowi Sabiniewiczowi, Pauli Sawickiej, Andrzejowi Sewerynowi, Rafałowi Starzykowi, Michałowi Szymańskiemu, Barbarze i Ludwikowi Śniadowerom, Ani Techmańskiej, Eugeniuszowi Tkaczyszynowi-Dyckiemu, Szymonowi Toruńczykowi, Joannie Ugniewskiej, Adamowi Zagajewskiemu, Ewie Zarzyckiej. Pozostaję wdzięczna Helenie Łuczywo i Adamowi Michnikowi za wsparcie i przyjaźń, jakimi obdarzali nas i mnie osobiście w pierwszych 28 latach istnienia w Polsce i w próbie ratowania „Zeszytów Literackich” w roku 2018. Karol Berger, Andrzej Brzeziecki, Maria Dzieduszycka, Małgorzata Dziewulska, Katarzyna Herbert, Marta Herling, Maryla Hopfinger-Amsterdamska, Maja Komorowska, Zosia Król, Claudio Magris, Agnieszka i Robert Papiescy, Ania Piwkowska, Marci Shore i Timothy Snyder, Magdalena Smoczyńska, Adam i Asia Szczucińscy, Tomas Venclova, Julia Wollner, Ludwika i Henio Wujcowie, Krystyna Zachwatowicz-Wajda znajdowali właściwe słowo we właściwym momencie. Pomocą i wsparciem służyli niezawodnie Tomasz Kopoczyński i Jarosław Minkowski. Bardzo dziękuję Mikołajowi Nowak-Rogozińskiemu i Markowi Zagańczykowi za lata współpracy. Arturowi Urbanowi dziękuję za ofiarną pomoc. Robertowi Salvadori – za każdy tekst i każdy uśmiech.

W niniejszym piętnastym „Palimpseście” przedstawiamy wiersze Adama Zagajewskiego, Anny Piwkowskiej, Tomasza Różyckiego, Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego oraz prozę i fotografie Przemysława Klonowskiego (debiutował, publikując Dziennik lektury „Zeszytów Literackich” w 144 numerze „ZL”; w trzynastym „Palimpseście” ogłosił Lektury okołogreckie). Ania Arno przypomina nasz główny temat, pisząc o roli, jaką odegrały w jej życiu „Zeszyty Literackie”. Marcina Króla wspominają Zosia Król, Paweł Śpiewak i Aleksander Smolar.

Czytelnik znajdzie także w tym „Palimpseście” fragmenty z poematów Juliusza Słowackiego, o zamieszczenie których kilkakrotnie dopominał się w swoich listach do redakcji Wojciech Karpiński – ukrywający się w cieniu autor tego wyboru. Nazywał siebie pożeraczem poezji. Potrafił miłością do niej zarazić. Autorstwo prezentowanego przez nas wyboru przypisywał przedwcześnie zmarłemu przyjacielowi, Krzysiowi Jungowi.

Trudno się żegnać. Przedłużmy przynajmniej chwilę rozstania. Drugą część piętnastego ,,Palimpsestu” ogłosimy niebawem.

Barbara Toruńczyk
założycielka i redaktor naczelna „Zeszytów Literackich”