W Zeszytach, Wspomnienia, ZL 2005 nr 4/92
ZBIGNIEW HERBERT, MAREK ZAGAŃCZYK
Wokół Brodskiego
W roku 1964 w Leningradzie toczył się proces przeciwko młodemu człowiekowi oskarżonemu o złośliwe uchylanie się od pracy. Oskarżony bronił się, że jest z zawodu poetą i tłumaczem. „A gdzieście nauczyli się, żeby być poetą” – naciskał sędzia. „Nie myślałem, że można to zdobyć wykształceniem. Myślę, że to… od Boga”.